Szukane:

J.D., Słupsk, 9 August 2021

11 sierpnia 2021 09:56

I have known these microelements for more than 20 years, I have taken them for various diseases and I still take them. Moreover, my family and friends have also taken them and they are really satisfied with how effective they are. I think they should be used in all hospitals and recommended by GPs. We would be much healthier and richer then.

A.K., Poznań, 23.07.2021

26 lipca 2021 11:18

Zamówiłam preparat dla mojej siostry, cierpi na rakowiaka, stan był ciężki , nie mieliśmy już nadziei ,była nie przytomna, w szpitalu tylko ją nawadniano kroplówkami i do domu . córka zaczęła jej podawać preparat tp2, reakcja była już po kilku dniach , dzisiaj przyszły wyniki tomografii, nie ma nacieków, nie ma przerzutów , choroba się zatrzymała, lekarz powiedział że troszeczkę się nawet cofnęła. gdyby nie kobieta z zielarni, która podała mi namiary na fundacje , mojej siostry nie było by w śród nas . bardzo dziękuje

A.K., Poznań, 23 July 2021

26 lipca 2021 11:18

I ordered the product for my sister who suffers from carcinoid, her condition was severe, we had no hope left, she was unconscious, in hospital she was only administered some drips and sent home. Her daughter started to give her the tp2 product, there was a reaction after just a few days, today her CT results came back, there are no infiltrations, no metastases, the disease has stopped, the doctor said that it has even regressed a little. If it wasn’t for the woman from the herbal shop who gave me the contact details to the foundation, my sister would not be with us. I am very grateful

K.A., Poznań, 19.07.2021

22 lipca 2021 11:39

Siedem lat temu zdiagnozowano u mnie raka piersi. Przeszłam oszczędzającą operację, polegającą na usunięciu guza z piersi, po czym byłam poddana radioterapii. Od czasu zachorowania zwracam szczególną uwagę na zdrowy styl życia, czyli prawidłowe odżywianie i stosowanie ziół wzmacniających odporność. W lutym tego roku zamówiłam u Państwa mikroelementy TP2, obecnie jestem w trakcie przyjmowania drugiego opakowania i czuję się bardzo dobrze. Mam prawidłowe wyniki badań a USG piersi nie wykazuje wznowy. Ponadto zażywam ten preparat ze względu na przewlekłe stany zapalne żołądka. Obecnie czekam na kontrolną gastroskopię. Państwa mikroelementy są warte polecenia.

K.A., Poznań, 19 July 2021

22 lipca 2021 11:39

Seven years ago I was diagnosed with breast cancer. I underwent salvage surgery, when the tumour was removed from my breast, followed by radiation therapy. Since I fell ill, I have paid close attention to a healthy lifestyle, meaning proper nutrition and the use of immune-boosting herbs. I ordered TP2 microelements from you in February this year, I am currently taking my second pack and feel very good. I have normal test results and the breast ultrasound shows no recurrence. In addition, I’m taking this product due to chronic gastritis. I am currently waiting for a follow-up gastroscopy. Your microelements are worth recommending.

Nużczyńska, Zabrze, 27.04.2021

27 kwietnia 2021 15:26

W 2004 r. miałam mastektomie prawej piersi,w 2020 wykryto guzki w płucach 28×13×13 poprzedni 34×17×12 i 11×6 poprzedni 14×8 po wypiciu 2 butelek mikroelementów TP2 guzki się zmniejszyły, choruje też na astmę typu bardzo ciężkiego. Piłam tylko mikroelementy TP2, nie miałam innych leków na zmniejszenie guzków, czyli mikroelementy działają i pomagają.

Nużczyńska, Zabrze, 27 April 2021

27 kwietnia 2021 15:26

In 2004 I had a right-sided mastectomy, in 2020 some nodules in my lungs were found, 28×13×13 previously 34×17×12, and 11×6 previously 14×8. After I took two bottles of TP2 microelements, the nodules have shrunk. I also suffer from very severe asthma. I have only been taking TP2 microelements, I have not had any other medications to reduce my nodules, so the microelements work and they help me.

Mikroelementy dr Podbielskiego, lata 80. (z rysunkiem)

15 kwietnia 2021 13:42

Autor nieznany (brak wycinka gazety)

Oryginaly artykuł z gazety na samym dole. 

Mikroelementy dr Podbielskiego

Śródmieście Warszawy, wczesne przedpołudnie. Wokół mostu Poniatowskiego więcej niż zwykle zaparkowanych samochodów. Tablice rejestracyjne świadczą o tym, że ludzie przybyli tu z najodleglejszych zakątków kraju. (Doktor Podbielski przyjmował również w Warszawie, w Międzyrzeczu mieszkał i tam miał swój gabinet).

Pasażerowie wysiadający z autobusu, który zatrzymał się vis a vis domu z numerem 14, szybko znikają w bramie starej, przedwojennej kamienicy, do której dobudowano niedawno nowoczesny segment pasujący do całości jak przysłowiowa pięść do oka.

Na dużym, betonowym podwórzu, otoczonym ze wszystkich stron murami budynku, w wężowato powyginanej kolejce oczekuje mnóstwo osób.

-Dziś przyjdzie długo poczekać – martwi się starsza kobieta poszukująca końca gigantycznego ogonka.
-Chyba do wieczora zejdzie.
-Eee, dużo jest na powtórzenie – pociesza inna – ale ze trzy lub cztery godziny postoimy na pewno.

Na wizytę u “wielkiego znachora” oczekuje blisko 7000 osób! Kolejka zajmuje trzy czwarte podwórka i klatkę schodową aż do czwartego piętra. Ludzie stoją karnie, nie przepychają się, nie krzyczą, nie kłócą – być może dlatego, że obowiązuje tu wyłącznie kolejność, a nie przywileje związane z inwalidztwem, ciążą itp. Wiadomo tylko, że lekarstw starczy dla wszystkich, jak również każdy zostanie przyjęty mimo oficjalnych godzin urzędowania od 9 do 11.00.

-Ech, gdyby tak działała nasza uspołeczniona służba zdrowia – wzdycha młoda dziewczyna w okularach, która odwiedziła już wiele przychodni w poszukiwaniu ratunku dla swych wypadających garściami włosów.

Zajmuję miejsce na końcu kolejki. Zapalam papierosa.
-Niech pan tego nie robi! – krzyczy stojąca przede mną kobieta.
– Tu nie wolno palić! Papieros to 57 czynników rakotwórczych. Doktor nie pozwala palić, a jak zobaczy z okna, to nie da lekarstwa.
Gaszę więc świeżo napoczętego “Zefira” i wówczas słyszę, że doktor przepędza nie tylko wszystkich palących nazywając ich “draniami” i “śmierdziuchami”, lecz również nie lubi pijących i używa w stosunku do nich paru innych dosadnych określeń.

Od oczekujących w kolejce stałych pacjentów dowiaduję się, że doktor Tadeusz Podbielski jest z zawodu… weterynarzem. Liczy obecnie ponad 80 lat; przed dziesięcioma laty zrobił doktorat na Wydziale Weterynaryjnym WSR we Wrocławiu; że leki nazwane od jego inicjałów: TP-1 i TP-2, to mikroelementy będące odmianą biogennego stymulatora zwiększającego immunologiczną odporność organizmu; że w skład TP-1 wchodzi tylko chlorek kobaltu, zaś w TP-2 prócz niego są także sole wielu innych metali ciężkich jak: żelazo, cynk, miedź, mangan itp. Słyszę, że w 1977 r. doktor otrzymał oficjalny patent na swe preparaty i od tego czasu bezskutecznie pertraktuje z “Polfą” na temat podjęcia produkcji “elementów” na szerszą skalę. […]

Jakaś kobieta ociera ręką łzy na myśl, co się stanie z tymi wszystkimi ludźmi leczącymi się od lat u doktora, jeżeli ten, nie daj Boże, umrze, a nikt inny w Polsce nie potrafi, bądź nie chce wytwarzać bezcennej mikstury, która od blisko 30 lat ratuje życie wielu chorym.

-A wszystko zaczęło się od psa – mówi mężczyzna leczący się u Podbielskiego od 5 lat na raka wątroby.
-Nie od psa, a od krowy – prostuje kobieta z dychawicą oskrzelową pijąca “elementy” bez większego skutku od trzech i pół roku – Pies był później. Najpierw krowy w Międzyrzeczu, gdzie doktor mieszka stale do dziś, przestały dawać mleko i padały. Doktor zbadał je i zaczął podawać TP-1, bo w sianie, które jadły, nie było kobaltu.
-Tak, ma pani rację – przyznaje mężczyzna. – Krowy się wyleczyły. Później był pies. Suka z rakiem piersi, to znaczy sutki. Przyprowadzili ją doktorowi do uśpienia, a on wyleczył wyżlicę przez trzy miesiące. Rak zniknął, a pies chodził dalej na polowania.
-Potem doktor wyleczył wycieńczone anemią dziecko, kobietę z rakiem na macicy i ludzie zaczęli do niego przyjeżdżać z całej Polski – informuje staruszka siedząca na przyniesionym z domy rozkładanym krzesełku, którą doktor w ciągu roku wyleczył z “niestrawności”.

Do dobrze zorientowanych, starych pacjentów doktora Podbielskiego ciągle dochodzą nowi, zwabieni famą o “cudownym znachorze” krążącą od wielu lat w Warszawie i okolicach. Kiedy oficjalna medycyna nie jest w stanie pomóc (nie tylko w przypadku chorób nowotworowych!) ludzie szukają ratunku bądź ulgi w cierpieniu wszelkimi dostępnymi środkami. I mają przecież do tego niezaprzeczalne prawo. Stąd w kolejce przed domem są nie tylko staruszkowie, ale i ludzie w średnim wieku, młodzież oraz matki z małymi dziećmi. Każdy ma nadzieję, że być może i jego uzdrowią kolorowe mikstury przyrządzane przez “wtajemniczonego alchemika” z doktoratem.

TP-1 i TP-2 okazują się często ostatnią szansą.

Życie Weterynaryjne o T. Podbielskim, 1966 r.

12 kwietnia 2021 12:52

ŻYCIE WETERYNARYJNE
04-1966

Tadeusz Podbielski

Kol. Tadeusz Podbielski urodził się 26 marca 1903 roku w Łomży. Tam w 1926 r. skończył gimnazjum i następnie wstąpił na Wydział Weterynaryjny Uniwersytetu Warszawskiego. Dyplom lekarza wet. Otrzymał w 1931 roku. Bezpośrednio po ukończeniu studiów powołano go do wojska do rocznej Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu.

Pracę zawodową rozpoczyna Kol. Podbielski jako lekarz rejonowy w Piątnicy k. Łomży, skąd w 1934 r. przenosi się do Konina. Pracuje tu aż do wybuchu wojny. Wykonując swoje obowiązki zawodowe Kol. Podbielski daje się poznać miejscowej ludności nie tylko jako dobry fachowiec, ale także jako działacz społeczny. Stara się nie tylko leczyć zwierzęta, ale i uzdrawiać stosunki międzyludzkie. Z tej drugiej strony działalności pamiętają go mieszkańcy Piątnicy, a zwłaszcza z Kolna i okolicy.

W Kolnie bowiem dzięki jego społecznemu zaangażowaniu i energii zawdzięcza rozwój ówczesna tamtejsza spółdzielnia mleczarska. Piastując stanowisko prezesa Rady Nadzorczej skupia wokół niej aktyw, którego praca w krótkim czasie sprawia, że z bankruta spółdzielnia wyrasta na jedną z największych tego typu placówek w woj. białostockim. Rozszerzając stopniowo działalność gospodarczą w skup innych płodów rolnych spółdzielcy poważnie przyczyniają się do ożywienia gospodarczego rejonu i polepszenia bytu miejscowych rolników.

Wybuch wojny przerywa pracę Kol. Podbielskiego w Kolnie. Powołany do wojska pełni funkcje szefa szpitala dywizyjnego w 18 dywizji piechoty z grupy „Narew”. Po dostaniu się do niewoli niemieckiej przebywa w obozie jenieckim w Dęblinie, skąd z trudem udaje mu się wydostać, dzięki staraniom swojej żony. Podbielscy osiedlają się wówczas na terenie powiatu radomskiego, najpierw w Głowaczewie, a potem we wsi Rogożek. Kol. Podbielski pracuje jako lekarz wet. Obsługuje także majątki utworzone przez hitlerowców jak np. Lipie.

Praca lekarza wet. daje wówczas duże możliwości udzielania pomocy w ratowaniu ludzi i mienia. Podbielski wykorzystuje te możliwości i współpracuje z tajnymi organizacjami wojskowymi, działającymi na tym terenie.

Po zakończeniu wojny Podbielscy przenoszą się na Ziemie Zachodnie do Międzyrzecza Wielkopolskiego, gdzie Kol. Podbielski obejmuje stanowisko powiatowego lekarza weterynarii i funkcje tę pełni do dnia dzisiejszego.

Podobnie, jak kiedyś w Kolnie, tak i w swoim powiecie Kol. Podbielski znany jest nie tylko z działalności zawodowej, ale i z działalności społecznej. Interesuje się dosłownie wszystkimi sprawami Ziemi Międzyrzeckiej.

Za zasługi w pracy zawodowej i społecznej Kol. Tadeusz wyróżniony został odznaką „Za zasługi w rozwoju woj. zielonogórskiego” i odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.

Pisząc o Kol. Podbielskim nie można nie wymienić również jego żony Zofii, która obok niego aktywnie uczestniczyła w działalności konspiracyjnej w okresie okupacji, jak i dziś w Międzyrzeczu ofiarnie pracując społecznie. Jest ona radną MRN, przewodniczącą Komitetu Pomocy Społecznej, prezeską Koła Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Za swą pracę, podobnie jak jej mąż, otrzymała odznakę „Za zasługi w rozwoju woj. zielonogórskiego”.

Makro–problem mikro-elementów, 1971 r.

12 kwietnia 2021 12:52

ŻYCIE I NOWOCZESNOŚĆ
ŻYCIE WARSZAWY

8 – 07-1971

Artykuł oryginalny na samym dole.

Makro – problem mikro – elementów

Nawozy mineralne stosuje się z każdym rokiem w coraz bardziej skoncentrowanej i czystej chemicznie postaci. Nie ma już zanieczyszczeń, zawierających często domieszki śladowych ilości metali. A przecież przy intensywnej produkcji rolnej, brak w nawo zach tych domieszek może spowodować zahamowanie wzrostu i rozwoju roślin, a w konsekwencji: charłactwo zwierząt gospodarskich, a nawet ich śmierć (Pisaliśmy o tym w numerze 52 „Życia i Nowoczesności”).

Przez długi czas sądzono, że składniki metaliczne stanowią tylko przypadkową domieszkę do roztworów glebowych, pobieranych przez roślinę. Postęp badań w bio chemii i chemii analitycznej, a przede wszystkim w fizjologii żywienia zwierząt i roślin, umożliwił jednak lepsze poznania roli mikroelementów. Obecnie za niezbędne dla roślin uprawnych uważa się bor i mangan, miedź i molibden, cynk i kobalt, a dla zwierząt gospodarskich również jod i nikiel. Jest to zresztą lista niepełna, bo już dzisiaj można znaleźć prace udowadniające nieobecność i takich metali, jak wanad, nikiel, wolfram, selen i fluor.

Śladowe ilości metali spełniają w organizmie roślinnym rolę katalizatorów lub aktywatorów niektórych procesów biologicznych. Brak mikroelementów powoduje zakłócenia w pobieraniu przez roślinę azotu, fosforu, potasu, wapnia, magnezu, żelaza, nieprawidłowo przebiegają procesy asymilacji, syntezy cukrów białek tłuszczów i kwasów nukleinowych.

Przy drastycznym braku mikroelementów rośliny giną. Natomiast objawy wywołane częściowym tylko niedoborem mikroelementów mogą być nie zauważone przez rolnika w ciągu kilku lat.
Zwierzęta karmione takimi paszami wykazują większą podatność na schorzenia, są niedokrwiste, zmniejsza się znacznie ich płodność. Mikro elementy oczywiście spełniają równie ważne funkcje w organizmie ludzkim. Przy nie doborze miedzi, kobaltu. manganu i żelaza może wy stąpić niedokrwistość, krzy wica przy niedoborze wapna i fosforu itp.

Tak więc problem pełno wartościowych pasz jest najważniejszym problemem światowym w dążeniu do intensywnego rozwoju rolnictwa. Mikroelementy rozmieszczone są równomiernie w różnych strefach na kuli ziem skiej. Zależy to od specyfiki geologicznej, różnego składu chemicznego skały macierzystej, z której powstała gleba i od właściwości procesów glebotwórczych. W rezultacie jedne strefy są ubogie w wapń, fosfor, kobalt, miedź lub jod, inne natomiast mają ich nadmiar. Zawartość więc śladowych metali w paszach i roślinnych produktach spożywczych za leży od charakteru strefy geologicznej, w której rosną rośliny.

Mikroelementy w roślinach i organizmach zwierzęcych występują w postaci związków organicznych lub są z nimi związane. I tak np. z białkiem są one związane przy pomocy grupy indolowej, imidazolowej, pyrolowej, tiolowej, ami nowej, karboksylowej, karbonylowej hydroksylowej.

Wykazano przy zastosowaniu izotopu Co60, że wszystkie frakcje białkowe surowicy krwi otrzymane na elektroforegramach mogą zawierać kobalt. Liczne metale tworzą z białkami biologicznie aktywne związki biorące udział w pośredniej przemianie materii.

Do takich substancji należą liczne grupy enzymów, w których kofaktorem (grupą aktywną) jest kobalt, cynk, mangan, miedz:, molibden. Znane są również enzymy, których aktywatorami są prawdopodobnie kadm, lit, wanad, bar, glin i inne mikroelementy.

Do syntezy niektórych hormonów niezbędny jest jod, kobalt molibden, cynk, nikiel, miedź. Do syntezy i uaktywnienia niektórych witamin potrzebny jest kobalt, mangan, jod i fluor. Porfirynowe związki są ogniwem przy tworzeniu się w organizmach zwierzęcych hemoglobiny.

Agrochemia przyczynia się do wzrostu wydajności płodów rolnych, ale wnosi również cały szereg ujemnych czynników szkodliwych dla konsumentów. W minimalnych ilościach, lecz ustawicznie, działają różne bodźce, obniżające obronność organizmu, w ślad za tym podążają choroby. Wypływa więc pilna potrzeba profilaktycznego przeciwdziałania przez wnoszenie w posiłkach składników wpływających na mobilizację sił obronnych organizmu. Poza witaminami ta ką właśnie rolę spełniają mikroelementy:

Podawanie mikroelementów w nawozach i w paszach wymaga stałej kontroli, ponieważ istnieje również oba wa przedawkowania, jednak że współczesne laboratoria dysponują odpowiednimi metodami pozwalającymi na dokładne określenie śladowych ilości metali.

TADEUSZ PODBIELSKI

podbielski-mikroelementy-tp2-artykul-makro-problem-mikro-elementow