Michał, Olsztyn, 3.09.2024

4 września 2024 08:35

Przyznam, że mikroelementy Doktora Podbielskiego zacząłem zażywać jako „suplement diety” po rekomendacji znajomej, nie oczekując konkretnych efektów. Ale te nadeszły bardzo szybko. Regularnie miewam nawroty problemów z hemoroidami. Zbiegło się to w czasie z początkiem zażywania mikroelementów Doktora Podbielskiego. Co istotne w tym czasie nie zażywałem żadnych innych leków na opisany problem. Po dosłownie dwóch tygodniach objawy kompletnie ustąpiły bez leków dedykowanych na hemoroidy. Przy okazji kolejnego nawrotu ponownie zamierzam wprowadzić mikroelementy Doktora Podbielskiego, aby sprawdzić czy to one działają uzdrawiająco na moje problemy. Na pewno podzielę się tym doświadczeniem.

F.K., Chobienia, 14.02.2024

15 lutego 2024 08:36

W 2019 roku zachorowałem na nowotwór prostaty. Od 2022 roku zacząłem przyjmować preparat TP-2. Moje samopoczucie zmieniło się na lepsze a odczuwam również zmiany w chorobie nowotworowej, wyniki są bardzo dobre. Proszę przyjąć jeszcze informację, że po wykonaniu scyntygrafii w 2019 roku – która wykazała pewne zmiany, została ponownie wykonana w 2023 roku i stwierdzono jakby się te zmiany wycofały.

Jan Dobrzyń, Słupsk, 23.01.2024

24 stycznia 2024 13:55

Mikroelementy Doktora Podbielskiego znam ponad 20 lat, wielokrotnie korzystałem kupując je za pomocą rozmowy telefonicznej lub zamówienia poprzez e-mail. Pomagałem w ten sposób rodzinie bliższej i dalszej oraz znajomym i przyjaciołom. Obecnie sam borykam się z chorobą nowotworową(rak złośliwy) w wątrobie i smutne jest to, że nie mam obok siebie tych którym pomagałem. Uważam z całą stanowczością, że gdyby stosowano w szpitalach na wszystkich oddziałach TP-2 jako “lek” profilaktyczny, to byłoby w wiele więcej zdrowych i uodpornionych na choroby. Cześć wielkiemu odkrywcy Doktorowi Tadeuszowi Podbielskiemu za ten cudowny lek TP-1 i TP-2 oraz inne produkty. Jan Dobrzyń

Wojciech Fabjaniak, Wola Pieczyska, 15.07.2023

18 lipca 2023 16:57

W latach 80-tych korzystałem z wspaniałego pomysłu dr. Podbielskiego, który jeśli mam dobre wiadomości zaczął od wyprowadzenia z anemii krów które chudły i dawały skąpe ilości mleka, a także wyleczył pieska z raka, moja matka miała raka piersi, dożyła 91 lat, zmarła na wylew, przy okazji korzystałem przez jakiś czas, ostając w kolejce w Alei 3 maja miałem dużo problemów zdrowotnych ale jak na swój pesel zaczynający się od cyferek 39 czuję się nieźle, jeszcze w roku ubiegłym w swoim gospodarstwie piłą łańcuchową pociąłem 10 m3 drzewa. W tym roku jest trochę gorzej i stąd moja prośba o mikroelementy w które wierzę i chwała Dr. Podbielskiemu. Wojciech Fabjaniak

J.M., 6.07.2023

10 lipca 2023 09:23

Dra Podbielskiego w latach 50/60-ch gdy wyrastałem w wiosce pod Międzyrzeczem (mój pesel zaczyna się od 45). W latach 70 tych kilkukrotnie spotykałem się z Doktorem, gdy zapadłem na chorobę nowotworową, z której uwolnił mnie Doktor swoimi preparatami i poradami. Moja choroba związana była z pracą wśród chemikaliów organicznych, które zaatakowały jamę ustną, kark, pachwiny i górę klatki piersiowej, co objawiało się zaczerwienieniem rolnymi wysiękami.  Pierwsze obserwacje związane z preparatami TP1/2 dotyczyły wyleczenia twarzy dziewczynki poparzonej gorącą parą wodną co zdarzyło się pod koniec lat 50-ch.
Po ponad 20 latach spokoju ujawnił się nowotwór szpiku, z którym zmagam się obecnie. Wskutek prowadzonych chemioterapii od około 5 lat oraz diety wspomaganej preparatem TP2 mój stan zdrowia poprawił się, chociaż uszkodzenia organizmu cofają się wolno. 
Pozdrowienia dla Fundacji.

Marta, Ukraina, 13.06.2023

13 czerwca 2023 09:11

[Historia została przetłumaczona z języka ukraińskiego na polski (tekst oryginalny w języku ukraińskim poniżej).]
Cześć, jestem Marta i przeżyłam guza mózgu (glejoma). Tak to było: urodziłam dziecko, po czym u mnie pojawiła się genetyczna choroba. Onkologia wpłynęła na mój układ kostno-ruchowy, nie mogłam nawet zmienić pieluchy dziecku. Dzięki mężowi, który się zajmował dzieckiem, miałam opiekę, ale to nie była troska matki… Jestem nieskończenie wdzięczna moim przyjaciołom, którzy byli przy mnie. Jedna z przyjaciółek otaczała mnie swoją troską i poleciła mi mikroelementy TP2, które bardzo mi pomogły. Lekarze nie mogli już obiecywać niczego, nie było odpowiedniego leczenia, wysłali mnie do domu, żeby żyć jako warzywo (ale to nie dla mnie). Mikroelementy TP2 pomogły mi poczuć się znowu człowiekiem, zajmować się ulubionym sportem i moją rodziną… Wierz w swojego ducha. Walcz o życie. Lekarze nie leczą wszystkiego, ale Nadzieja zawsze istnieje na sukces.
[Tekst oryginalny]
Привіт,я Марта яка пережила рак мозку(гліома)Це було так:я народила дитину ,після чого в мене виникло генетичне захворювання.Онкологія вплинула на мою опорнорухову систему , я не могла нічого робити навіть дитині памперс поміняти.дякуючи чоловікові за дитиною був нагляд,але то не мамські турботи …ще безмежно вдячна своїм друзям вони були поряд і Одна із подруг мене загортала своєю турботою і порадила мені TP2 мікроелементи ,вони на мене дуже добре подіяли 🙏🏼 лікарі нічого вже не могли обіцяти ,не було адекватного лікування,відправили додому жити овочем (але то не для мене ) мікроелементи ТР2 допомогли мені відчути знов себе людиною,займатися улюбленим спортом та своєю сім’єю ….вірте в свій дух.боріться за життя.не все лікують лікарі,але Надія завжди є на успіх .

W.I., Kraków, 13.05.2023

13 maja 2023 20:03

W 1980 roku u mojego ojca, osoby wówczas 60-letniej, zdiagnozowano czerniaka z koniecznością – w najlepszym razie – amputacji ucha. Termin operacji wyznaczono za 3 miesiące. Szczęśliwie mama znała i przyjmowała, wprawdzie jedynie profilaktycznie, preparaty TP1 i TP2. Skoro medycyna akademicka miała tylko tyle do zaoferowania, mama postanowiła przekonać się o znanych dotychczas z relacji osób trzecich spektakularnych efektach stosowania preparatów dr Podbielskiego. Natychmiast przystąpiła do podawania ojcu doustnie w/w specyfików, dodatkowo, robiąc okłady z preparatu TP2, zmienionego chorobowo miejsca. Zmiana po kilku tygodniach przyjęła formę strupa i jednej nocy odpadła nie pozostawiając nawet śladu swej niedawnej obecności. Zaraz po radości powrotu ojca do pełni zdrowia, równie bezcennym był widok zdumienia na twarzach lekarzy na taki “uśmiech losu”!!! Ojciec nigdy więcej nie zaznał ekscesów onkologicznych i zmarł po długim życiu, 30 lat później, ukończywszy 90 lat. Nigdy dość słów wdzięczności dla dr Podbielskiego, ale i tych, którzy do dziś dbają, by jego dorobek przynosił znakomite owoce.

Teodozja Świder, 6.03.2023

16 marca 2023 10:08

Kilkanaście lat temu pracowałam z koleżanką, która zachorowała na nowotwór i poszła na zwolnienie lekarskie. Po pół roku wróciła zdrowa do pracy. Powiedziała, że wyzdrowiała dzięki przyjmowaniu preparatu TP1 i TP2. Zainteresowałam się tym preparatem, gdyż można go używać profilaktycznie. Najpierw przyjmowałam TP1 i TP2 a teraz TP2. Mam 70 lat i nigdy nie chorowałam. Czuję się bardzo dobrze, dlatego też od czasu przyjmowania preparatu nie byłam u lekarza i nie przyjmuję żadnych leków. Znajomi są zdziwieni moją dobrą kondycją i niezawodnym zdrowiem. Jestem pewna że to dzięki Preparatom TP.

Stanisław Szukalski, Poznań, 1.03.2023

2 marca 2023 14:02

Kiedy miałem przez długi czas bardzo wysokie/duże CRP zacząłem brać TP2. Po ok 2 tygodniach zażywania nastąpiła zdecydowana poprawa wyników. Miałem także ogromny niedobór żelaza, wysokie PSA…ect. Teraz robię to profilaktycznie! Myślę, że śp. Doktorowi Podbielskiemu możemy stawiać pomniki wdzięczności…ci którzy chorują doskonale wiedzą co Jemu zawdzięczamy!

Adam Sznapka, Katowice, 26.02.2023

2 marca 2023 13:59

Chciałem przedstawić tutaj, swoją relację dot.znajomości tematu TP1 i TP2 oraz osoby Dr.T.Podbielskiego. Zatem…mój kolega miał raka w obrębie kolana, ok. 1979-1982roku (nie pamiętam dokładnej daty) i wyznaczony termin amputacji nogi w rejonie pachwiny by wyeliminować ryzyko przerzutów. Moja mama wyczytała w czasopiśmie “Wróżka” o Dr.T.Podbielskim i jego (nie autoryzowanym przez państwo) leku, który przyczynił się do wyzdrowienia setek pacjentów.Matka przekazała ten artykuł rodzicom kolegi…Pojechali pod wskazany,q w rozmowie telefonicznej adres,spotkali się z p.Tadeuszem,opisali problem po czym otrzymali 2 butelki po wódce z przyklejonymi na nich plastrami ,na których były zapisane literki T.P.1 i T.P.2 Na sugestię p.Dr.Podbielskiego ,załatwili mu gips na nogę.Pamiętam jak po kilkunastu dniach mówił, że gips stał mu się luźny, że czuje jakby opuchlizna zniknęła…przyjmował to przez 3tygodnie a gdy już poszedł do szpitala to lekarze oniemieli. Po chorobie nie było wogóle śladu.Byłem świadkiem tych wydarzeń jako kilkunastoletni dzieciak ale ta sytuacja tak mną wstrząsnęła, że zapamiętałem do dziś nazwisko Dr.Tadeusza Podbielskiego oraz 2 specyfiki TP1 i TP2 .Na tamten moment, z artykułu w gazecie i tego czego się dowiedziałem wynikało ,że facet doktoryzował się w dziedzinie weterynarii i w czasie swojej pracy, chodząc po domostwach w latach 60-70tych zauważył coś, co umykało każdemu. Mianowicie ,wszędzie tam gdzie zwierzyna udomowiona chorowała i źle się miała,tam też i ludzie chorowali a i z wyglądu wypadali gorzej niż inni. Zatanawiał się co jest przyczyną i jako że ludzie ,by przeżyć (w kwestii spożywczej) często korzystali z tego czym obrodziła ich ziemia ,więc badaniem tej ziemi oraz wód gruntowych się zajął.Z biegiem lat ale i podczas wielu badań odkrył czego brakuje ludziom do długiego i zdrowego życia ,dokładnie tak jak tym , których mógł porównywać podczas swojej praktyki. Doszedł do wniosków że gwarantem zdrowia jest silny organizm ,którego fundamentem są mikroelementy ( oczywiście w odpowiednich proporcjach)! Nie chcę Cię tutaj nikogo zanudzać ,ale temat trzeba przekazywać wzdłuż i wszerz, dla dobra wielu chorych ludzi. Pamiętam opowieści (bo tylko tak kiedyś poruszała się myśl wypowiedziana – nie było netu!), że w czasach komuny onkolodzy załatwiali mu poszczególne pierwiastki by ten mógł sporządzić to swoje lekarstwo oparte na mikroelementach, gdyż było ono nieocenione nawet w przypadkach beznadziejnych!! Opowiadałem o tym ,mojej żonie, która miała kontrolowanego guzka w piersi i tknęło mnie by wpisać to w wyszukiwarce internetowej i…znalazłem! Dlatego gdy tylko słyszałem, że ktoś ma problemy zdrowotne to odsyłam go do zaznajomienia się z tym tematem, przesyłając takiej osobie notę biograficzną Dr.T.P. a także opis leku i stronę internetową na której można go nabyć,co 40lat temu,było niewykonalne. Polecam korzystać z tej alternatywy bo wiem o czym piszę. Poza tym ,gdy opowiedziałem żonie o tym specyfiku, zastanawiała się ona nad swoim kontrolowanym (co prawda przez lekarzy)od 15 lat guzkiem w piersi…Udało nam się to zamówić…oboje braliśmy to profilaktycznie. Małżonka po 2 miesiącach zauważyła w kąpieli,że guza już nie ma. Podobna historia zdarzyła się z matką jej koleżanki z pracy i z sąsiadką mojej matki…Wszystkim im polecałem zaznajomić się z tematem i zażyć ten specyfik, i w każdym przypadku efekt fantastyczny, bo wszyscy oni wyzdrowieli!! PS.Ja obcowałem z tymi ludźmi i z tematem tego leku od wielu lat, więc mogę zapewnić, iż sam na własne oczy widziałem efekty i że nie są to zasłyszane i rozdmuchane opowieści. Przesyłam Ci stronkę na której dowiesz się więcej i będziesz mogła zakupić to lekarstwo. I owszem ,mimo że z oczywistych przyczyn za które zapewne odpowiedzialna jest “big pharma” ,nazywamy to suplementem diety, to ja śmiało powiem ,że uważam TP za lekarstwo gdyż dzięki jego przyjmowaniu, wyleczyło się kilku moich znajomych, a kolega z dzieciństwa pracuje i mieszka obecnie w Niemczech, tańczy, jeździ na nartach i cieszy się ,że może wszędzie chadzać na swoich własnych nogach.